Od razu chciałabym przeprosić za tak długą nieobecność. W moim komputerze poszedł dysk główny, a w naprawie nie śpieszyło się im zbytnio do zwrotu, toteż długo to potrwało. Wiem, że to nie wytłumaczenie, bo przecież mogłabym pisać z innego urządzenia, jednak.. to nie byłoby to samo.
Co działo się przez ten czas? Niewiele. Znowu pokonało mnie lenistwo i słaba psychika. Wytrzymałam ćwicząc 3 dni. CHOLERNE 3 DNI. Nic więcej. Pieprzona tłusta suka, która nie umie się wziąć za siebie. Pokonalam sama siebie, bitwa przegrana z wlasnej winy, co chwilę strzelam sobie jakiegoś samobója. Czy to dowód na to że jestem masochistką? Być może, jednak nie mi to oceniać.
Klasyfikacja poszła bardzo źle, moje oceny są poniżej krytyki. Średnia 4.13 jest najsłabszą w mojej karierze. Powinnam się wziąć za siebie, poświęcać czas jedynie szkoleniu się pod różnymi aspektami, jednak mimo wszystko coś mi przeszkadza.. Nie sądzę by był to komputer, bądź coś innego, ale niepokoi mnie to. Ale od dzisiaj znowu zacznę. Nie ' od jutra '.
< Ugh, przed chwilą wszedł do mojego pokoju mój ojciec i mnie zwyzywał. Kocham to >
Powoli powracają do mnie siły. Mama myśli o rozwodzie.. Nie wiem co byłoby dla mnie gorsze, utrata rodzica, czy dalsze siedzenie w tym bagnie.
Co by tu jeszcze powiedzieć? No cóż, mam dziewczynę, partnerkę.
Mieszka na drugim końcu Polski, więc chyba nie za bardzo wierzę w ten związek. Wydaje mi się oszukany i zakłamany, no bo przecież kto chciałby taką mnie.
Głupia, paskudna, zakłamana, masochistyczna suka. Epitety najlepiej mnie opisujące.
Najgorsze jest to, że ona nie wie, że z moim cialem jest tak źle. Powiedziałam jej to, widziała mnie na skype, na zdjęciach ale nadal myśli że mieszczę się w granicach normy. To mnie najbardziej boli. Ma mnie odwiedzić < nie daję temu wiary, to jednak cała Polska.. > jak wyobrażam sobie geymas rozczarowania na jej twarzy.. Jeszvze gdyby mnie odtrąciła.. Ech, na pewno wróciłabym do pisania tutaj, to mnie uspokaja, mogę zobaczyć że są ludzie którzy nie patrzą na to obojętnie. Znieczulica nie dotknęła wszystkich.
Nie chcę znowu bólu, starczy mi go już, proszę, pokochaj mnie mimo wszystko.
Chciałabym znać wasze zdanie na temat związków na odległość i całej tej.. sytuacji..
Pewnego dnia
wyjdę z domu o świcie,
tak cicho,
że nawet się nie zbudzicie.
I pójdę,
i będę wędrować po świecie,
i nigdy mnie nie znajdziecie.