Każdego dnia
Duszę w sobie tyle że
Zaczyna brakować oddechu.
Tak wiele rzeczy przemilczam,
Tak wiele nie mówię.
Podobno ból mija z czasem ale ten jest jakiś popieprzony.
Raz nie ma go wcale i nie czuję nic,
Raz zaś czuję go, tak nagle, za każdym razem bardziej dotkliwie.
Przyjaciel to wielkie słowo.
Forma związku. Nie przetrwa jeśli jest jednostronny
Szkoda, że narcyzm jest w stanie oślepiać ludzi, może byłby czas coś naprawić.
Ale chyba już za daleko. Liczba tych, których uważam za przyjaciół się nie zmieniła
- skład za to się zmienił.
Gdyby jeszcze rzeczy na które nie mam wpływu
Nie dusiły mnie i nie wyciskały bezsensownej wody z oczu
Potrzebuję
Zakochać się.
Czuć cokolwiek poza bólem.
Fizyczne ciepło i psychiczny komfort
Chyba
Nie zasługuję
Chyba
Nigdy nie dostanę tego co bym chciała
Chyba
Umrę samotna
Chyba
Straciłam jedyną szansę od losu.
Przebacz mi.
Próbowałam zrobić niemożliwe ale gwiazdy nakazały co innego.
Sprawiedliwość. Los. Najwyraźniej świat musi czuć lovehate do mojej osoby,
Zupełnie jak ja
Chyba
Do Ciebie.