Nie wiem czy pociągnę długo.
Brak snu.
Brak jedzenia.
Brak chęci.
Brak oczuć.
Brak... czegokolwiek.
Narastający ból głowy.
Ubywająca waga.
Czy tak wygląda koniec?
Czy znajdę jeszcze odrobinę siły żeby chociaż przetrwać..?
Stoimy wszyscy przed jakimś chorym wyborem.
Szachownica... Ja chcę już mieć wszystko za sobą...