2015

                                                        Oj dużo się działo...

Pierwszy pełny rok z Błyskiem, zmiana na kantar, praca praca praca... Pozytywnie :) Jak dla mnie są efekty, mimo tego, że do tego, do czego dążę jeszcze daleka droga, to i tak jest super-idzie po dobrej myśli, a wiadomo, że od czegoś trzeba zacząć ;). Przypominając sobie początek tego roku myślę "ile tego czasu zleciało!"- wydaje mi się, że bardzo dużo, chociaż to tylko 12 miesięcy... Nie wiem co było największym sukcesem- może to,że w zeszłym roku nie mogłam jeździć na Błysku po łące, bo kończyło się poniesieniem do bramy (na ogłowiu), a w tym roku jeżdziliśmy swobodnie na kantarze? Być może to, chociaż nie ukrywam, że zdarzały się także te gorsze dni, no ale coś zawsze trzeba poprawiać i do czegoś dążyć. Ten rok przyniósł naprawdę dużo pięknych chwil i wspomnień, nie tylko tych związanych z jazdami ;> Napewno wyjazd do Karpacza na MOK, kurs L2, nocki w stajni i gospodarzenie się, róóóżne śmieszne pomysły :D Jak np. sesja zdjęciowa w plenerze po Hubertusie, treeparty, treeparty at night, przygody z kotami w hotelu, nocna wyprawa po łące i leśnej ścieżce.. Tyyyle wspomnień <3 I mnóstwo śmiechu :D Oczywiście nie pominęłyśmy z Adą i Emmą strony twórczej tworząc piosenki, wiersze, wywiady z ważnymi osobami xD... No i  poznałyśmy wielu ludzi-tych dziwnych i tych normalnych, hahah :D
Nie mogę się doczekać co przyniesie następny rok :D Napewno będzie ciekawie! Z taką ekipą nie widzę innej opcji <3

                                           SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!