ostatnio brakowalo czasu, zeby cos naskrobac ;D mialam super plany debica i lyzwy w weekend, zdjecia specjalne i magiczny kubek dla Miska i wszystko szlag trafil.. poparzylam sie srodkiem chemicznym w pracy.. chorobowe do piatku.. nawet chodzic nie moge bo poparzylam sie w kolano.. skierowanie do chirurga na leczenie specjalostyczne ale jakos tego nie widze;D zero recepty;D napisalam do znajomej pielegniarki i kazala mi przyjsc we wtorek to da mi jakies srodki na to popazenie i pomyslimy co dalej :P dobrze miec znajomosci w szpitalu ;) niestety do walentynek raczej nie bede mogla normalnie ruszac noga wiec lipa na calego, ale potem nadrobimy :) musze pomyslec z pielegniarka co zrobic zebym potem nie miala blizny wielkiej jak jajko ale wierze, ze cos da sie poradzic ;D i wydaje mi sie, ze moje chorobowe potrwa dluzej niz do piatku.. to byl w sumie wypadek przy pracy i moglabym o odszkodowanie sie ubiegac ale nie wykupywalam zadnego dodatkowego np pzu bo nie sadzilam ze sie przyda.. zobaczymy jak sie to wszystko potoczy ;)