Jak byłam mała to strasznie lubiłam jeździć do kuzyna, bo miał kolejkę. Układałam bardzo wymagający (przynajmniej wtedy tak mi się wydawało) tor i puszczałam pociąg, by jeździł w kółko. Patrzyłam na to, i wyobrażałam sobie setki ludzi wsiadających, wyruszających w swoją podróż życia. Układałam im cel, wyznaczałam drogi i zmieniałam plany, gdy tylko pociąg nie mógł ruszyć. Teraz mam dwadzieścia lat i wciąż patrzę na taki pociąg. Pociąg życia, którym jadę. W kółko. Ludzie przychodzą i odchodzą. Emocje rosną i gasną. Wydarzenia rozpoczynają się i kończą. A my ciągle żyjemy, patrzymy i jedziemy dalej. Poczułam, że robię kolejne kółko moim pociągiem.
Co przyniesie to kółko, mój mały szary lisie?
https://www.youtube.com/watch?v=SGlgvQr-NYk
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika shippo.