Hej ja przed tobą się rozbieram
Zrzucam zmięte brudne myśli
I przed Tobą umieram
Chore serce otwieram
[...]
Bo w mojej głowie zamieć
Czarne, czarne chmury
Zawierucha, deszcz do spółki z gradem
Jakieś obce znów głosy podpowiadają mi bzdury
Tak trudno mi, trudno mi, trudno mi, trudno mi być