Jedyną drogą jest śmierć
To ślepa ulica z której nie żądam wyjścia
Drastyczne zarzynanie abstrakcyjnych zwłok
Spalam świece, która nigdy nie zapłoneła
Ożywiam w ramach odpłaty
Grzechy kamufluję w pudle prawdy prawdziwej
Odpycham dzień, przyciągam gwiazdy
Kradnę noc, by móc zatrzymać te głosy na zawsze
Moja najdroższa śmierci..
Życzenie rozkazem
Pokochaj, zabierz