photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 MARCA 2013

28/03/2013

photo by: Ewelina F.

 

Prawie kwiecień. Dużo się zmieniło, na lepsze. Mama czuje się lepiej w Anglii, dobrze się dogadujemy :) Zajęlo nam to ponad pół roku, ale opłacało się. Ostatnio była na chrzcinach mojego siostrzeńca w Zmc i raczej miło tego nie wspomina...Dzieliłam jej wściekłość, kiedy opowiadała mi w jakim stanie zastała dom...Jedno zdanie - nigdy nie zostawiaj pijaka samego w domu. Na uczelni też względnie dobrze - wyjeżdżam do Mukogawa Women's University na cały rok!

 

Mam 2 tygodnie wolnego od uniwerku, mogę wreszcie odpocząć, bo przez ostatnie miesiące nie było ze mną najlepiej...Jest mi tak dobrze, że nie mam ochoty kiwnąć palcem :P Ale aby wytrzymać do końca maja i będę miała wakacje. W teorii, bo będę musiałą iść do pracy, żeby trochę tej kasy zarobić, ale cóż, takie życie. Nie narzekam ;) No, może trochę :P

 

Mentalnie przestój. Nie mogę pogodzić się z faktem, że K. wrócił do Polski i raczej już tutaj nie wróci. Tęsknię za Nim, wciąż o Nim myślę, i przez to nie mogę się na niczym skupić. O swoim uczuciu zorientowałam się gdzieś na początku drugiego roku, dusiłam to w sobie, nie chciałam dopuścić do siebie tej myśli, ale nie mogłam z tym walczyć. Kiedy zaczął mieć wątpliwości dotyczące studiów modliłam się w duchu, aby jednak zmienił decyzję, wziął się w garść i został. Niestety, postąpił inaczej, a ja nie mogłam nic zrobić. Nie miałam wpływu na jego decyzje, w sumie to nawet sama go do tego popchnęłam, kiedy rozmawialiśmy jednego dnia o swoich wątpliwościach...Czuję pustkę, dni przelatują niezauważone, chwilowy brak motywacji...Słyszałam od kilku osób, jak "dobrze ze sobą wyglądamy, powinniśmy być razem, trzymam za Was kciuki"...Miłe słowa, jednak nigdy się nie spełnią. Ja zastanawiam się, co zrobić, powiedzieć mu prawdę? Boję się, że przez to on całkowicie się ode mnie oddali, przestraszy się...W sumie nie mam nic do stracenia...ale z drugiej strony po co? Jaki jest teraz sens mu to mówić, skoro jest "koleżanka z Wrocławia, z którą może coś będzie próbował robić"....