600kcal
Wczoraj zrobiłam sobie ucztę, tj. w nagrodę za te -2.1kg, odpuściłam sobie liczenie kalorii i wieczorem najadłam się naleśników z dżemem, oj tak były pyszne. Za to miałam zrobić sobie dziś głodówkę, ale wolałam zjeść i poćwiczyć.
Dziś po wywiadówce, moje oceny są złe, bardzo złe, ten semestr będzie lepszy, musze się wziąć do nauki, ale taaaaa - mówię tak co rok/semestr, ale to już liceum tu trzeba sprężyć dupe, kurde!