Chciałem stąd iść, ale dzisiaj już chyba nie mam dokąd
Moje marzenia i sny to zeby być i wiedziec po co
Wszystko to ciągle wyjmnij, gdy nie ja nawet nie my
Tylko oni,one i ty a ja chce zyć, dla siebie idioto
Męczy mnie ten pierdolony cichy cichot.
Zbyt wiele rzeczy sie wemnie zmieniło
Zbyt wiele rzeczy umiera a potem na nowo stworzyło.
Nie chce Twoich rąk będę raczkował sam
Pomimo tego ze jestem dzieckiem, umiem iść i sie bawić
Pomimo ze nie rozumiem nic, nic nie jestem wart...
Mogę isc i nie musze Ci wybaczac nic, bo nigdy
nie byłeś dla mnie kimś, a napewno nikim jestem dziś
Wiec chyba dobrze będzie sie nam zapomnieć
Skup w sobie nienawiść i zabij naszą historię
Bo chce na nowo rodzić sie codziennie, wzmacniać swoje imię
a potem zrozumieć jak jest cenne,cofnąć czas i sprawdzić
By to nie żyło wemnie i chociaż raz napisać coś co wyszło zemnie
Zanim tu byłeś stał tu las po tobie tez bedzie stał
Bo gdy juz znikniesz skurzy Cie czas nawet jeśliś twardy jak stal...
12 KWIETNIA 2017
6 KWIETNIA 2017
3 KWIETNIA 2017
22 MARCA 2017
20 MARCA 2017
17 MARCA 2017
4 MARCA 2017
18 LUTEGO 2017
Wszystkie wpisylukeatworld
23 PAŹDZIERNIKA 2023
bullshitdash
16 WRZEŚNIA 2017
photoblog
12 MAJA 2016