jednak trzeci rok z szczęśliwą 13...
niestety nie wszyscy nauczyciele uwzględniają szczęśliwy numerek...
no i stan klasy pozostaje niezmieniony... 33 osoby ;]
poza tym straszne zamieszanie jest z planem i nie wiemy kiedy kto ma lekcje bo podzielili nas na kilka grup jezykowych i nauczyciele mają się nam pozmieniać...
jakoś tak nie do końca widzę w tym sens...
ale tak to już jest w tej szkole, że nie wszystko musi mieć sens :P
a co najśmieszniejsze nawet nie wiem gdzie są moje podręczniki xD wiem, że gdzieś były ale przeszukałam wszystkie półki z książkami i nie znalazłam...
i jeszcze nie wiem gdzie mam plecak ;]
jakoś tak jestem kompletnie nieprzygotowana do chodzenia na lekcje...
ani fizycznie ani psychicznie
pozrawiam i życzę wytrwałości ;)
"może w końcu mi się uda wypowiedzieć proste słowa"