nienawidzę tego stanu, nienawidzę wszystkiego co jest na tym świecie. bardzo chciałabym być szczęśliwa, ale już chyba nie potrafię.. nie mam pojęcia czy jest to spowodowane samotnością, która nie chce mnie opuścić czy tym, że czuję się jak gruba świnia, która nie potrafi schudnąć kilka kilo bo musi jeść, żreć, wpierdzielać wszysto co stanie jej na drodze.. nie umiem sie zmotywować chce zacząć wszystko od nowa od tego poniedziałku, ale tak mówię już setny raz. zawsze będzie coś co mi przeszkodzi.
wydaje mi sie, że jak schudne to wszystkie moje problemy znikną. że znajde sobie kogoś kto bedzie mnie kochał, że ludzie beda inaczej mnie widzieć. jednak chyba to wszystkiego nie zmieni. gdy sobie to uswiadamiam to zaczynam znowu popełniać ten sam błąd. a bywa tez tak, że chce to potem zwrócic wszystko bo jest mi tak w ch*j źle, że to aż masakra.
chyba tyle na dziś, dobranoc.
Inni zdjęcia: Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebel