dobra to ja wracam tu , mam imagina z Zaynem ;)
pisałam go trochę na domku, bo pogoda pod koniec nie dopisała.
a teraz imagin, proszę o komentarze, to jest cześć 1 . bo niestety się nie zmieścił cały ;<
Jesteś młodszą siostrą Harrego masz 17 lat, mieszkasz z nim i chłopakami od 3 miesięcy.
Wasi rodzice pojechali na dłuższe wakacje do Afryki.
Bardzo dobrze znałaś chłoapaków,z Niallem znalazłaś wspólny język i robicie wszystkim psikusy.
Przez pierwsze dwa miesiące próbowałaś dowiedzieć się czegoś o Zaynie ale on jest skryty i jedyne co do cb mówi to:cześć,co tam.?
Siedzieliście wszyscy na kanapie i oglądaliście jakiś film, ty jak zwykle z Niallem gadaliście i rzucaliście przez cały salon popcornem.
Nagle Zayn stanął przy drzwiach.
-Może ktoś ma ochotę jechać ze mną-zapytał, a po salonie przeszły jęki niechęci.-No dobra to jadę sam.-polożył rękę na klamce
-Ej, Zayn czekaj!-krzyknął Harry-weź ze sobą [t.i], przynajmniej będzie spokój
-Harry, dlaczego ja?-zapytałaś zdumiona
-Nie będziesz przecież siedzieć z nami cały dzień w domu i się nudzić, a tak ciepło na dworze,-uśmiechnął się-a potem mamy trochę pracy.
-No to jak [t.i] jedziesz?-spytał Zayn ruszając zabawnie brwiami, kiwnełaś glową,że tak.-ej młoda ale weź jakieś ciepłe ciuchy i na zmianę, będziemy tam do jutra.-poszłaś do pokoju zapakować rzeczy.
-weź tam ze sobą jakąś sexi bielizne-krzyknął Niall z salonu, spojrzałaś na niego wzrokiem typu:zjem wszystkie jedzenie -oj, no dobra żartowałem kanapeczko-posłał ci uśmiech i wszyscy zaczęli się śmiać, nawet Zayn, którego nigdy nie bawily wasze wygłupy.
Wsiadłaś z Zaynem do auta, siedzieliście cicho, patrzyłaś na Zayna,który jest skupiony na drodze i spiewa po cichu piosenki lecące w radiu.
-Zayn, gdzie jedziemy?-spytałaś i spojrzałaś na niego, a on obrucił głowę w twoją stronę i spojrzałaś w jego piękne ciemne oczy, na które wcześniej nie zwracałaś uwagi.
-Już nie daleko-uśmiechnął się i posłal ci oczko
Siedziałaś nadal cicho, zobaczyłaś że jesteście nad jakimś jeziorem z małym pomostem i pustym polem namiotowym.
-No to jesteśmy-uśmiechnął się i otworzył ci drzwi -podoba ci się?
-no, no wiesz pięknie tu jest- popatrzyłaś na niego
- to jest mój raj, tu przyjezdżam się wyciszyć i pomyśleć nad zyciem- spojrzał na ciebie kiwnął ręką byś podeszła do niego na pomost.
-a co tu będziemy robić?-spytałaś stojąc obok niego.
-no jak to co?!-zaśmiał się-łowić ryby.
-ale ja nie umiem-spóściłaś głowę
-nie martw się nauczę cię, na razie będziesz mi pomagać, ok?
-no dobra.
Rozłożyliście namiot, Zayn włożył tam dwa śpiwory.Zabrał wętkę i ruszył w stronę pomostu. Zabrałaś picie i chipsy z auta i przysiadłaś obok niego.
Zaczęliście rozmawiać i poznawałaś pomalu Zayna.
-[t.i] czasami się zastanawiam czy ty nie powinnaś byc siostrą Nialla-zaśmiał się -Harry taki cichy, a ty rozgadana, jesteście przeciwieństwami.
-też się zastanawiałam czy go nie podmienili w szpitalu- zaczęliście śmiać się jak opętani.-Zayn, chcę cię trochę poznać, no wiesz ty wiesz wszystko o mnie, a ja o tobie pratkycznie nic.
-nie lubię opowiadać o sobie-zmarszczył nos- ale jak tak chcesz to co mam o sobie opowiedzieć?
Rozmawialiście kilka godzin, poznałaś Zayna z całkiej innej strony z tej wrażliwej i zabawnej. Żartowalicie z chłopców i ze wszystkiego wokół.
-jesteś świetny, wiesz, myślałam że jesteś inny, "pan zawsze poważny", ale się myliłam-spojrzałaś w jego oczy-wiesz co jest tu świetnie, ta cisza.
Chłopak nic nie mówiąc objął cię ręką, a ty położyłaś głowe na jego ramieniu.
-patrz jakie ryby,nie chcą dzis brać-powiedział i złożył wętkę w pokrowiec.
-to co będziemy jeść na kolacje?-zapytałaś
-zrobimy ognisko.-uśmiechnął się i ściągnął bluzke i wskoczył do wody.
-o ty wariacie, i jaka woda?-zaśmiałaś się
- ciepła wskakuj tu do mnie-wykonał ruch ręką.
-o nie nie, jedynie poopalam sie, może potem-uśmiechnąłaś się
Ściągnełaś bluzke i siedzialaś w staniku i krótkich spodenkach na pomoście opalając się.
Nagle zobaczyłaś Całego mokrego Zayna przed tobą, wyglądał przecudnie, te włosy, oczy ciało, po prostu byś mogła patrzeć na niego cały czas.
-Zayn nie rób tego!-wrzasnełaś po czym wzioł cie na ręce.
Przytuliłaś się do niego i poczułaś jego usta na swoich, a po chwili leżeliście już w wodzie.
-Zayn debilu!-chlapnełaś go i zaczęłas płynąć w strone środka jeziora-sama bym wskoczyła.
-to co teraz-złapał cie za nogę-płyniemy na drugą strone?
Nie odpowiedzialas i zaczęliście płynąć.Dopłyneliście i usiedliście na mostek,by odpocząć.Zobaczyłaś,że chłopak lustruje się wzrokiem.Zakrylaś jedną ręką brzuch a drugą stanik i odwróciłaś się do neigo bokiem.
-czemu się zakrywas?-uśmiechnął się-nie jedna dziewczyna chciałaby miec twoją figurę i taką świetną osobowość jak ty.
-nie lubie jak ktoś sie na mnie patrzy-niepewnie podniosłaś głowę-Zayn mogę cię o coś spytać?
-no oczywiście-powiedział zszokowany
-dlaczego mnie pocałowałeś?
-kiedy?-udawał ździwionego
-przed skokiem do wody-powiedziałaś przewracając oczami.
-to było na zachęte byś pływała-uśmiechnął się-to jak wracamy na drugi brzeg?
-no wiesz, nie dostałam zachęty do pływania-uśmiechnęłaś się i wstałaś
Chłopak podszedł do ciebie i zamknął oczy przybliżając do ciebie swoje usta.Pocałowałaś go w policzek i wepchnęłaś go do wody.
-tak, zayn to było na zachętę-zaśmiałaś się widząc go wkurzonego.
-o młoda tak to my nie będziemy się bawić-spojrzał na ciebie-idę już po ciebie!
Po jego słowach wskoczyłaś do wody sama.Podpłynął do ciebie, położył swoje ręce na twoich ramionach i spojrzał prosto w twoje oczy.W twoim brzuchu zaczęło grasować stado motylków, zakochałaś się w jego oczach.Nagle ocknełaś sie i diabelsko się do niego uśmiechnęłaś,wyplątałaś sie z jego objęć i zaczęłaś płynąć.
-no dalej na co czekasz?-krzyknęłaś