'...joy and misery...'
-Słodkie są te Twoje rumieńce, wiesz?
Miesiąc do wycieczki. Im bliżej tym bardziej nie moge się doczekać... Dlaczego? Bo nie wiem co to się będzie działo... NIE WIEM. Nie jestem w stanie tego przewidzieć, bo może zdarzyć się wszystko. Tak, wszystko. Życie bywa bardzo przewrotne i lubi płatac figle oraz robić miłe (lub też i nie miłe) niespodzianki. Taa... Za miesiąc się okaże. W sumie to ta wycieczka będzie takim, hmm... Punktem wyjścia. W zależności od tego co się wydarzy tak moje losy się potoczą. Chciałabym by było dobrze. Ba, mam taką nadzieje. Nie no... BĘDZIE dobrze. Nie ma innej opcji, o.
Dobra, koniec filozofowania.
- Mogę Cię wykorzystać?
- Noo! Ona Cię wykorzysta!
- Ale wykorzystam fizycznie, ok?
- *z błyskiem w oku* Taaa? A Jak?
- Buty mnie obtarły i potrzebuje masażu....