Haha, macie moją uśmiechniętą mordkę :D
Jaaak jaaa daaaawno nie pisałam!
Aż głupio.Trzeba teraz jakoś pozbierać fakty i streścić co się działo - a trochę się działo!
No to może zaczne od tego, że zdjęcie, które widnieje powyżej jest z dnia nauczyciela, a dokładniej z akademii, która była dzień wcześniej (13.10.2010). Przygotowywaliśmy całą tą szopkę razem z klasą II F (Boże, jacy ludzie z klasy psychologicznej są nieogarnięci! W cholere dużo gadają i mało robią). Okazało się, że klasa ta cały program szykuje od miesiąca i... nic nie ma! Dowiedzieliśmy się o tym tydzień wcześniej czyli 8 października. Jak to nasza zajebista klasa potrafi ogarneliśmy temat w pół godziny i mieliśmyjuż wstępny szkic tego co zrobimy a nestępnego dnia już działaliśmy. 8 osób chodziło po szkole i przeprowadzało ankiety z nauczycielami + robiono im zdjęcia (Serdeczne pozdrowienia dla pani polonistki!). Chodziło o to, by to było z humorem i się udało. To co oni tam wypisywali... Bosko. Obrobiliśmy to, dorzuciliśmy zdjęcia, przedstawiliśmy - podobało się. Wystąpienie klasy II F - dno i 5 metrów mułu. No ale cóż, to miało "podobać się nauczycielom a nie nam". Nie podobalo się nikomu. Żenua.
Następny był dzień wolny czyli 14.10.2010r.! Oczywiście spotkanie w Jeleniej, idziemy pić. Miało iść 10 osób, poszły 4, w dodatku byłam jedyną dziewczyną. Jednak nie żałuje! Było bardzo fajnie :D I to wam musi wystarczyć, bo rozpisywać się na ten temat nie będe :D
Aaa puki pamiętam! Przed dniem nauczyciela były jescze warsztaty w Görlitz!
Było śmiesznie :D
Michał P. (do Leszcza): Patrz tam wiewiórka zapierdala!
Komar (do mnie): To nie było do Ciebie... :D
Wredny!
Po drodze było kilka rzeczy o których już nie za bardzo pamiętam ;P
I w końcu dzisiaj : D Pojechałam na 2 lekcje! Ale no nie mogło być tak pięknie. Ide do szkoły, gadam z Malwiną. Przechodzimy przez tory i dalej gadamy. Przed nami staje radiowóz i taka sytuacja:
Policjant: Dziewczynki, zapraszam tutaj.
My już myślimy no chuj, mandat jak nic.I tutaj Natalka zaczyna swoją gadkę.
Policjant: Wiecie, że przechodzenie przez tory jest zabronione?
Ja: No wieeemy. Ale proszę pana! My zawsze grzeczne jesteśmy! ładnie wiaduktem idziemy, ale dziś się śpieszyłyśmy...
Policjant: Ja rozumiem, ze już za 5 8, ale to nie znaczy, że macie przez tory chodzić.
Ja: Ale my z daleka jesteśmy! Ze Świeradowa aż!
Policjant: Ja wam nie wierze, pokażcie legitymacje.
Tu wyciągamy legitymacje i pokazujemy
Policjant: A no faktycznie Świeradów. Wiecie, że powinnyście dostać po 50 zł mandatu?
Ja: Oj proooszę paaanaaa... *robi słodkie oczka*
Policjant: Dobra, macie upomnienie i zmykacjie!
Ja: Dziękujemy!
Jestem zajebista! Już 3 raz to zadziałało : ( I zawsze trafiam na jakiegoś młodego policjanta :D Haha, głupi ma szczęście!
Z serii "Złote myśli Sandry":
- Moja grzywka wygląda jakby asfalt lizała!