szare, brzydkie, zamazane...akurat pasuje ;-/ idealnie wręcz.
a pasterka wyszła jakby miała szyję 2 razy chudszą niż naprawdę
Lipna pogoda, więc lipny humor. Nie wsiadłam, bo mnie deszcz odstraszył. Terenu nie udało się wczorajszego powtórzyć Uczyć mi się nie chce, a monotonia mojej egzystencji mnie przeraza. Nuda, szarośc, nuda, nuda, szarość i jeszcze raz nuda. Brakuje mi zabawy, ruchu, jakiejś dynamiki wtym całym życiu. Jak by ktoś chciał prowadzić dziennik z mojego życia, to wystarczy, że opisałby jeden mój dzień (za wiele by się nie napracował), a potem skopiował go 30 razy i już by miał miesiąc z mojego życia
nasuwa się pytanie : jak to zmienić?? ODP: nie wiem,
nasuwa się pytanie drugie: przecież wcale nie jest tak, źle, więc czemu zamiast widzieć minusy nie może być po prostu mioł? ODP:Nie wiem.
A więc faktycznie... NIE WIEM.
________________________________________
Jestem też zła, bo kurcze wymyśliłam sobie jedną rzecz która faktycznie mnie nakręcała i dodawała skrzydeł. Strasznie chciałam to zrealizować.. i co? i pewnie jak zwykle nie wyjdzie. Po pierwsze kasa, ale nic może i by się wykombinowało, ale s są też nne powody. Po drugie musiałabym zwalić się ludziom na głowę, którzy sądzę, że bynajmniej mnie nie chcą po trzecie, jest to plan zbyt abstrakcyjny, by się mogło udać
A mówię wam tak strasznie bym chciała... boję się nawet spróbować o to zawalczyć, bo szanse są maluteńkie, a jak zacznę się starać to już wogóle się nakręcę
__________________________________________
Przeżyć ten tydzień.. a dalej jakoś pójdzie może...ehh
a już miałam dobry humor... tak to jest jak człowiek czegoś chce, a potem nagle uświadamia że raczej mu nie wyjdzie