połamanie z poplątaniem :P

Tak, wiem. Siedzę jak kupa. PAsterka jest zła i obrażona, a jej szyja jest jeszcze cieńsza niż w rzeczywistości, ale kurcze, lubię to zdjęcie. Lubię je za ten uśmiech :) I oczywiście za moje łapki udające że umiem latać i mówiące "leć PAsterko! Leć! Fruńmy :D" Galopy po polu są bardzo przyjemne :) Zdjęcie nienajnowsze to miłe wspomnienia się z nim wiązą :)

_______________________________

Jakos nie mam motywacji dalej prowadzic photobloga... Narazie nie zamykam, nie zawieszam, ale nie wiem jak to bédzie - zobaczymy.

W ogóle motywacja do czegokolwiek ostatnio zupelnie mi zanikla... No... może nie tak ostatnio... ehh ;-/

A jak juz mi na szczéßcie choc troché sié zachcialo robic to Pastereczka musi stac, bo kaszle... Dostaje leki i mam nadzijejé że w Nd ju wsiáde... Oby.

_____________________

Swoja droga zaczelam:

-grac na gitarze (jestem samoukiem)

-robic 6 weidera (masakra)

-na nowo malowac co nieco

-na nowo życ! (a przynajmniej nie rozmyßlam juz tak duzo i nie jecze dzien i noc)

_____________________

Sory, za ta dziwna pisownie, ale mi sié coß z klawiaturká pochrzaniřo... nie wiem co