W końcu zebrałam się w sobie, i po załatwieniu wszystkiego, co było do załatwienia w warszawie - wyjechałam do rodzinnego domku. Cisza, spokój i odpoczynek, tego i było trzeba. :)
Do tego tysiące pomysłów na zdjęcia, które tylko czekają na zrealizowanie, a przede wszystkim na to, by przestało w końcu padać.