45. numer mojej sali w podstawówce :D ach och ech, bylo bosko... ^^
a to powod mojej obawy, iż skierują mnie na badania psyh. ^o^
oto praca na plastyke, tytul przewodni: "Rodzina - niech trwa..."
nie rozumiem, co nauczycielki zobaczyly w tym dziwnego... :( a wy?
praca orginalna, staranna... ech, ja ich nigdy nie zrozumiem... ^^ogolnie dzisiaj pozytywny dzien,
pozytywna fotka,
i wogole jestem dzis pozytywna.
(tak wiem, wreeeszcie :P)
bo po co sie smutać? :D
wracam do starej metody myślenia.
a raczej "myslenia" <~~ cudzysłów.
ach! zapomnialabym! ułożylyliśmy wierszo-piosenke.
nową wersje "Smutno mi, Boże" J. Słowackiego.
ekhem...
Smutno mi, Boże,
bo codziennie pale zboże*.
I pije cole,
o ja pierdole!*zboże - tu: zioło.
o-o-o go-o-o-o...
Fołti miał wytrysk ze swojej butelki, ktora mial w spodniach...
... i ktora wystawala mu dziurą w kroczu.
potem wszystko było w mydle i kredzie.
starej zwyczaje wracają ^^
no, to chyba tyle. no ta tyle.
ty-y-y-y-tyyyleee... ołje.
bede gwizdą techno, mowie wam.
no to...
...JoŁ!