dobra, ludzie. wszyscy sie wszedzie pytacie: ale o co chodzi? (albo o zo chozi, jak niektorzy wola :P :*) chodzi o to, ze faceci są do dupy. ale chyba sie przyzwyczaiłam, bo nie mam wielkiego doła. albo moja podświadomość uznała, ze bedzie dobrze. wiec jest mi smutno, ale nie rycze po nocach :P
w sobote koncert. jak nie pojde, to sie potne.
Cradle of Filth - Filthy Little Secret
dupa dupa dupa dupa dupa dupa papryka papryka papryka papryka.