Dla mnie było to prawdziwe
Miłość nie umiera
Siedziałem i myślałem, że to znowu była nie ta
Nie żałuję: dużo doznań, z przewagą gorzkich smaków
Za dużo było kłamstw w tym słodkim zapachu
Wymagam dużo dobrze, tyle samo dam od siebie
Zawiodłem, ty zawiodłaś co więcej mam powiedzieć?
Wiedziałaś że jest dobrze, kiedy wszystko ja planuję
Mówiłaś, że ci źle, bo ci mnie brakuje
Już prawie jestem wolny, układa się pomyśli
Mam nadzieje to zobaczysz, bo ciągle mi się śnisz
Wspomni ktoś gdzieś komuś przy obiedzie w babci domu
Nie chce pamiętać, nie mam czasu na to znowu
Setki powodów, kłótni nieraz wybór mylny
W odbiciu moim oku ma uśmiechać się ktoś inny
Tam się przekonałem ile byłaś dla mnie warta