z natalią *;
z urodzin martyny, było genialnie. XD
tekst dnia '' wychodzimy z tąd ''
'' - nie ma świeczek na torcie ''
'' - psss. karolina wychodzimy z tąd! xD ''
+
największa atrakcja dnia, to oczywiście wycieranie domu.
pech ktoś nie zakręcił kranu i cały dół martynie zalało.
ja z natalą idziemy do kibla, schodzimy po schodach i :
'' ej natala, co tu tak mokro?! ''
patrzymy cały korytarz zalany xD
i do Martyny '' ej martyna chate Ci zalało! ''
i potem latanie po domu z ręcznikami.
natala tak się ślizgała że sie wywaliła i walła w szafe xD
i te wybory miss XD
musieliśmy sobie wypychać staniki naszymi ciuchami! xD
te sesje z krowami, modlenie się przy grobie kota i wgl. xD
poza tym, martyna zapowiadała że:
'' będzie namiot, będzie basen, konia na urodziny dostanę ''
przyjeżdżamy a tam nic xD a basen to jedno wielkie bajoro całe zielone xD
ile my się naśmiały, gardło mnie potem bolało i kit xD
było jeszcze wiele innych zakręconych akcji, ale nie chce mi się pisać. xD
było suuuuuuuuuuuuuuper. *;