No to zdjęcie z kiedy? z 03.09.2012r. Początek pierwszego roku w gimnazjum, jaka masakra to była, szczęście, że wylosowali mnie i Sandre razem do jednej klasy i w ogóle, tak dziwnie było. Nie znało się jeszcze osób z Głuszycy, Jedliny. Było tak spokojnie, nic nie musiałam robić, wyjebane na wszystko. Przychodziło się ze szkoły, torba jeb do pokoju i na Walim, ale się nie nudziło, a teraz? większość zaćpana lata albo najebana. Dobra mniejsza o to. Z Dawidem się trochę ogarnęło, mam nadzieję. Teraz siedzę i zamulam se z nudów. Była teściowa wcześniej z Oliwią. eeee. Mam nadzieję, że jutro będzie lepsze jakieś, ale i tak uśmiech na mordzie jest <3