Sobota: Mega impreza, dużo picia ;)
Niedziela: Kac jak z tąd do wieczności xD Jeszcze teraz nie mam siły by normalnie funkcjonować a głowa boli do takiego stopnia, że mam wrażenie, że mój mózg za chwile eksploduje... Nawet zimna Pepsi nie potrafi wiele tutaj zdiałać a buczący odgłos chodzącego komputera rani uszy ale lepsze to niż uliczny zgiełk który musiałam przeżyć w drodze do domu...
Dzięki za wszystko przyjaciele ;]
Pozdrowienia ;*
Pati ;*
Raf ;*
Frelo
Daria
no i Grzesiu ;)
Użytkownik shedowlady
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.