Ahhhh.... Ostatnie "ognisko" (nie udało się rozpalić ognia) było naprawdę udane.... Pierwszy raz spotkałam sie ze zwyczajem popijania wódki wodą ze Skawy... A później w mieszkaniu 7 godzin sączenia. Z przerwą godzinną na sen podczas którego powtarzałam:
- Wiem ile to jest pierwiastek z 10. Jeśli nie wierzysz spytaj Britney Spears.
Szkoda, że w życiu piękne są tylko chwile...
:* dla Kotka