Jest ciekawie.
Tak jak, w pewnym sensie,
być powinno.
"Budzę się. Jest cicho i ciemno. Julia śpi obok mnie. Koło łóżka stoi mała dziewczynka o twarzy wykrojonej w serce. Ma loki Julii, ale oczy chyba moje. Uśmiecha się. Pod pachą ściska tego samego misia, z którym przyszła do mnie po raz pierwszy. Widocznie są w wielkiej przyjaźni.
- Teraz jest dobrze - mówi poważnie.
Jeszcze raz sie uśmiecha i odchodzi w ciemność."