Aktualnie mam problem z resztą zdjęć, więc póki co wstawiam zdjęcie ojca Normandii - Czumen K (SP), wł. Stajnia Jastrzębniki, hod. Andrzej Kramer. Zdjęcie skopiowane z Bazy Koni (www.bazakoni.pl). Świetny ogier. W tym roku zajął I miejsce w Krajowym Championacie Koni Rasy Szlachetna Półkrew.
Dziś pierwszy dzień w stajni po chorobie. Katar ciągle się trzyma, ale przynajmniej mogę już wychodzić z domu. Piękna pogoda. Cały dzień słońce. To miłe, zważywszy na to, że są to ostatnie kolorowe i w miarę ciepłe dni. Mała wyszła dziś po południu na padok wraz z dwiema sąsiadkami. Nie brałam jej jeszcze do pracy. Jeden dzień i tak nas nie zbawi. Przynajmniej pobiegała sobie trochę na świeżym powietrzu w słonku. A ja poprzyglądałam się wesołej grupce. Tak, wesołej. Podsumowując moje dzisiejsze zajęcie - zdecydowanie to Diuna obięła przywództwo. Zaczynam się zastanawiać, czy toleruje jakiekolwiek klacze. Natomiast Normandia i Granulka to dwie przylepy, które są tak zgodne ze sobą, że aż szkoda je rozdzielać w drodzę do boksów.
Jutro czeka mnie trochę pracy. Muszę zajechać do OZHK, żeby zaktualizować dokumenty. Pojechać do Małej, pouczyć się, wykonać kilka telefonów... i jeszcze wiele, wiele więcej, ale za dużo by pisać.
Wszystkim studentom i studentkom rocznika ' 91, życzę jak najszybszego przystosowania się do nowego środowiska i najlepszej średniej! Powodzenia Kochani!