photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 LIPCA 2018

Reaktywacja  

Postanowiłam reaktywować photobloga dla rozrywki i żeby stał się taką małą przechowywalnią moich zdjęć i myśli.

 

"W świecie Tindera i Snapa" 

Cofając się do dnia wczorajszego, dostrzegłam ogromne zaangażowanie wśród moich rówieśników jeśli chodzi o aplikację TINDER. Przeżyłam szok gdy dano mi telefon do ręki i powiedziano "Zobacz o co chodzi, przesuwaj na bok, a w ten sposób pokażesz czy Ci się ta osoba podoba, czy też nie". Miałam telefon kolegi w ręce więc miałam show dziewczyn, które toneły w makijażu, albo całe zdjęcie opierało się na ich pośladkach (jak mam ocenić kogoś jeśli nie pokazuje swojej buzi?) lub dość przeciętne dziewczyny, które same chyba nie wiedziały dlaczego i po co założyły ten profil. Więc zapytałam znajomej, która siedała na przeciwko o jej zdanie, a ona z dumą odpowiddziała, że pisze z trzema...

Czy to nie jest strach, spotykać się z mężczyznami, którzy mogą chcieć zrobić krzywdę? Nie jest upokażające zaczepianie kogoś na stronce internetowej i czekanie na jego odzew, a jeśli nas odrzuci przeżywać zawód? 

Ja sama korzystam z różnego rodzaju portali społecznościowych, ale nigdy nie użytkowałam ich z myślą o zdobyciu parnera. Może to ja jestem zacofana...

 

Przekonałam się także o mocy tzw filtrów na snapchat. Aż mi było przykro gdy mojej znajomej porobiłam lepsze zdjęcia tą aplikacją, niż lustrzanką... SNAP całkowicie wyretuszował jej twarz, a wręcz zmienił rysy... Dodał pare banalnych elementów i podkręcił kolor zdjęcia. To niesamowite i jednocześnie smutne, bo to już z buzi nie była ta sama osoba na zdjęciach, która stała wówczas przede mną.

Może jest to wygoda, może...

 

 

 

VII.VII.MMXVIII, dies Saturni.

Dziś jest czas ogarniania terminów na studia, aby nic mi przed nosem nie uciekło. Wieczorem wybieramy się do Gorzowa na otwarty wybieg Natalii Ślizowskiej, nie mogę się doczekać! Wczorajsza sejsa wyszła rewelka, chociaż byłam mega zmęczona, bo od rana w Gorzowie, to Pani fotograf spisała się na medal. Nie mogę wybrać ulubionego zdjęcia, bo wszystkie są świetne, a przedsmak jest umieszczony ponad tym oto postem.

Moje samopoczucie wygląda od jakiegoś czasu jak niestabilna, stara karuzela, która ledwo trzyma się na zardzewiałych śrubach. Niby znasz to dziwne uczucie niepokoju, bo już towarzyszyło Tobie w złych momentach, ale jednak człowiek chyba nigdy nie przywyknie do stresu. Jesteśmy dość dziwnymi istotami, które w złych momentach lubią się jeszcze bardziej dołować, ja tak mam przynajmniej. Dziś już złapałam się na przeglądaniu starych zdjęć, sentymentalnie wracając do przeszłości i historii, które im towarzyszyły. Przede mną ostatni etap, a mianowicie odsłuchanie ważnej piosenki. Myślę, że chodzi tu o rodzaj uzyskania spokoju, który tłamszę w sobie. Udowodnił mi to dzisiejszy sen.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Sentio tua calor

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika shapphireangel.

Informacje o shapphireangel


Inni zdjęcia: Ślepowron slaw300* * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24