Kto z nas nie poczuł choć raz w życiu uczucia "motylków w brzuchu" ?
Kto ani razu się nie uśmiechnął sam do siebie, chociaż w myślach ?
Czy nikt nie chciałby poczuć beztroski życia i żyć jego pełnią ?
Jeśli na wszystkie pytania odpowiedziałeś pozytywnie, oznacza to, że masz w sobie coś z dziecka
Bo wszyscy jesteśmy dziećmi w mniejszym bądź większym stopniu. Tylko ta dorosłość powoduje, że robimy się bardziej dojrzali, do przodu. Jednak całe życie uczymy się czegoś nowego, odkrywamy świat wokół nas na nowo, podróżujemy, zwiedzamy, oglądamy... uff sporo tego. A przede wszystkim się uśmiechamy szeroko kiedy coś nam wychodzi, kiedy jesteśmy szczęśliwi, a płaczemy bądź smucimy się, gdy coś idzie nie po naszej myśli. Czyż nie te same uczucia mieliśmy będąc dzieckiem? I te uczucia właśnie zadowolenia i smutki, euforii i płaczu określają nas, że jesteśmy dzieckiem.
Kto nie jest, niech pierwszy rzuci kamień.