Zapaliłem.
Trzy miesiące zamknięte w trzech minutach bibuły.
Dym tłukł się wspomnieniami po nieswojej czaszce.
Znajomy zapach czasów, bezpowrotnie przewiniętych.
Z wiatrem.
Cichy szelest trzcin szumi i trzeszczy w uszach.
Delikatne promienie zimowego słońca głaszczą skórę.
Syk kapsla, strzela bliżej nieba pod naporem zapalniczki.
On się unosi.
Płuca papierem ściernym - sadomasochistyczna przyjemność.
Wciąż pełna paczka zostaje obok pustej butelki.
A ja nie.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Yay chasienka... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24