Od lewej Roshon, Caroline, Kenton i ja. Więc jestem bardzo zmęczona , a raczej jesteśmy! Gram sobie na komórce i piszę sms-y. Ten dzień był męczący. Jutro idę do fryzjera, muszę troszeczkę podciąć włosy, aby były zdrowsze. Zapuszczam je sobie, może do pasa, nie wiem, ale chcę mnieć baardzo długie. Kenton cały czas mówi, że włosy pachną mi brzoskwinią, a ja się śmieje, bo mój szapmnon jest z pokrzywy. haha, a on się upiera, że to brzoskwinia. Z nim zawsze jest śmiesznie. Caroline cały czas mówi coś o bitwie na poduszki, ale mi się nie chce nawet wstać, a jak ktoś mnie uderzy poduszką, to nie ręcze za siebie, haha! Mam włosy na lakierze, nie dam się! LOL! Jutro idę z Ann na miasto, z nią zawsze jest zabawnie. To najzabawniejsza dziewczyna na świecie, zawsze jest uśmiechnięta, dlatego ją uwielbiam. Chyba pójdę już spać, bo te wariaty na zdjęciu, serio chcą urządzić bitwe na poduszki! :)
by Rose