neko Kicia, nie bywam, tzn jak już to na Święta albo w jakiejś sprawie na jeden dzień... kurczę, muszę zadzwonić któregoś dnia, tak strasznie głupio wyszło, rozlazły nam się drogi a kiedyś było tak zajebiście... mam nadzieję, że wszystko ok z Łodzią, fajnie byloby się tam spotkać w październiku..