Teraz coraz rzadziej wchodzę na kompa. nie mam czasunwet ćwiczyć. prawie w domu mnie nie ma. wracam po północy a o 6 wstaje biegać. z jedzeniem też nie jest źle. najważniejsze że ciągle w ruchu. jak tylko przestanę tak wirować napewno nadrobię wszytsko i wejdę na wasze blogi. a teraz naprawdę czasunie mam ;/
sory za mine ale kumpele uparły się, że świetnie wyglądam w koku ;p
nóżki <3 tylko z nich jestem dumna .