Część tego czegoś co mi siedzi w głowie ..
kocham ten stan kiedy chcę opowiedzieć komuś kawał, ale tak sie z niego śmieję, że nie potrafię wydusić z siebie słowa kocham takie lekcje jak dzisiejsza matematyka jesteśmy jak siostry dwie istoty bardzo podobne istoty. Nie ogarniamy nic ale i tak potrafimy sie z tego śmiać, nie boimy się pokazywać swoich emocji jakie nas w danym momencie ogarniają, kiedy chce nam sie śmiać robimy to kiedy chcemy rozjebać lekcje robimy to i żadne wasze upomnienia nas nie przeraza, nie zmienimy swojego zachowania bo taka nasza natura, albo lubi sie nas takie jakie jesteśmy albo po prostu nie i koniec sprawa skończona nara. Ja dla nikogo nie zamierzam sie zmieniać jestem jaka jestem i lubię siebie. Po dzisiejszej mocnej dawce śmiechu którą mi zapewniliście boli mnie brzuch ! ;d ale to taki pozytywny ból. Oby jutro było tak samo pozytywnie jak dziś do połowy dnia .
nie chce mi się nic, ide zaraz obczaić jakiś filmik na tv a później ..
Otulę się kołdrą, włączę muzykę, próbując zagłuszyć krzyk rzeczywistości.
Mam w głowie nadmiar myśli, których nie umiem uporządkować w żadne sposób Wkurzają mnie bo nie dają mi spać, bo nie pozwalają mi się skupić, bo nie dają nawet minuty spokoju ..
Na jutro mam wyjebane , dziękuję za uwagę .
+ lekcja biolci z ukochana P. Mircia i Leonem czekaj czekaj kość ciemieniowa, potyliczna, strzałkowa gdzie to kur*** jest !? ;D Leonku jutro Ci w końcu zdejmą tą folie z głowy poczujesz się wolnym ;d
chwilami sama nie wierzę w to, co się ze mną porobiło.
Przychodzi taki moment że po prostu odpuszczasz ..
aaa i jeszcze STOP ACTA ;D
i to na tyle dobranocki ;*