Jak każdy student wie, sesja zimowa rozpoczyna się dopiero w lutym. Niestety na moim śmiesznym medycznym uniwerku nie znają czegoś takiego jak trzymanie się określonych zasad i wymyślają swoje terminy egzaminów.
Najgorzej mamy my, czyli studenci, którzy chcą się odpowiednio przygotować do danego egzaminu, a jak wiadomo studia medyczne są dość trudne.
Były święta, nowy rok, to studenciaki chcą sobie trochę odpocząć i wykorzystać to wolne które mamy a którego tak często nam brak ;<
Kończy się czas wolny od zajęć, więc trzeba zacząć się uczyć. Jak już wspomniałam, sesja jest dopiero w lutym więc jest jeszcze trochę czasu na naukę.
Zaczynają się więc przygotowania:
wyciąganie książek, notatek, karteczek, długopisów, bla bla bla
Ale to są studia! I do tego Śmieszne! (Śląski Uniwesytet Medyczny)
Więc trzeba zrobić coś zabawnego!
Niestety nie robimy tego my, studenci, tylko nasi wykładowcy, profesorowie, lekarze.
Otóż dziś w nocy, okazało się wszem i wobec, że najważniejszy egzamin na ostatnim roku studiów (chirurgia), zamiast odbyć się prawidłowo w lutym, czyli w okresie sesji zimowej, odbędzie się w poniedziałek za 4 dni.
Brawa dla całej katedry i lekarzy którzy wymyślili ów termin ;/
4 dni na wykucie 3 lat nauki...
TRZYMAJCIE KCIUKI!!