Tęsknie. Tylko dobre pytanie za czym tak naprawde? Moze za czasami podstawówki, gimnazjum, kiedy tak bardzo juz chcialam miec skonczone 18 lat. Moze za mama, siostra, dziadkiem. Za tym kim bylam kiedys, za tym kim kiedys ludzie byli dla mnie. Tesknie za wolnoscia, za beztroska. Znow natłok mysli, wiele obaw, planow, marzen. Czasem czuje sie taka pusta, niepotrzebna, obojetna. Atb - 7 years, plyta wygrzebana z szafki, do ktorej pare minut temu upychalam resztki alkoholu, zeby nie bylo, ze cos było. Za niecale 3 godziny kawa. Rynek. Kawa. Papieros. I ona, ta ona, od dziecka wsumie jest, za co jestem jej wdzieczna. :) Jedyna taka. I jest od jakiegos czasu On, ten On ktorego wciaz poznaje, ktoremu ucze sie ufac. Ten On ktory siedzi od rana na uczelni. Kolejne 2 wsolne wieczory i dwie noce. Jakos tak bezpieczniej sie czułam. I chyba bym chciala zeby bylo cos, duze COS. Gdy traci sie kilka najwazniejszych osob w swoim zyciu, kazda napotkana, ktora zaczyna cos dla Ciebie znaczyc jest nadzieja. Ale nadzieja na co? Na lepsze zycie, na to, ze bedzie pieknie cudnie i wspaniale? Nie wiem, czas pokarze, tylko oby byl ten czas. Dwie prace, dwie szkoly, dom, znajomi, no okej ja mam ich malo, ale mi to wystarcza. :) Przyziemnosc czasem potrafi zburzyc to, co dlugo sie buduje. Straszne, ale prawdziwe. Joseph Murphy - 'Potega podswiadomosci'. Zaczelam czytac, przeczytalm 2-3 razy, ta ksiazka tego wymaga. Moze pomoze, moze ukoi, pozwoli zrozumiec. Sie motam w tym co pisze, chaos to moje drugie imie. Potrzebna magiczna, szklana kula, ktora przepowie przyszlosc, dobra przyszloscPesymizm z domieszka realizmu. Optymizmu brak. Brak wiary w siebie i we wlasne mozliwosci, a chcialabym, bardzo bym chciala. I chcialabym wiedziec ze nie bedzie innej, ze 'wystarczam' taka, jaka jestem. Atb - believe in me. Ide sobie, bo mysle, zdecydowanie za duzo mysle. Moze to i monotonne, ale to jestem ja, i albo ktos to akceptuje, albo nie, nic na sile. :) Zreszta 3/4 swoich mysli pozostawiam tylko i wylacznie dla siebie. Boi tak mało kto rozumie.
sunshine in your eyes.
I chcialabym pojechac gdzies na 2-3 dni. Tylko czasu brak, znów. Jak to wszystko pogodzic? Co robic, zeby bylo dobrze?
Wspolna silownia, 6 rano 2-3 razy w tygodniu? Oby...
don't leave me. love me.