Zdjec brak wiec wstawiam stare. Piatek. Wolny piatek. Poranne sniadanie z P., duzo sprzatania, nudy, przegladanie nowego katalogu Ikei + goracy kubek - zurek z grzankami. Przede mna pracujacy weekend. Duzo sie dzieje, duzo zmienia. W domu ciagle klotnie z tata, marze zeby sie wyprowadzic.Do tego mezczyzna robi mi kuku we lbie. :) Ale tego akurat nie mam za zle :P Pojawila sie nawet tesknota, mile zaskoczenie. Wieczorem znow razem, u znajomych, faceci beda sie podniecac meczem,a my bedziemy plotkowac. Noooo to ide myc lba. I sie klade na chwile. Znowu sie nie wyspalam! Kto by pomyslal ze facet bedzie wstawal wczesniej ode mnie. No.... :) Jest fajnie, moze byc fajniej, czas pokarze. :)