Chciałabym tak pstryknąć i zniknąć, żeby mnie nie bylo wcale.
na dzisiaj pare pytań.
1. Jak bardzo przejmować się tym co ludzie mówią? Jeżeli to nieprawda.
2. A w sumie może to i prawda?
Same absurdy. Póki nie masz faceta i spotykasz się z każdym kto Ci się spodobał nikt nie powie Ci złego słowa.
Zacznij się spotykać z jednym i tylko z jednym, ale wg ludzi tym niewłaściwym i już jesteś kobietą lekkich obyczajów.
Ta wieś jak każda inna karmi się plotką. Ludzie nie mają własnego życia i bez większych skrupułów wpierdalają się w czyjeś. Taka rzeczywistość. I co zrobić?
Myjesz naczynia wychodzisz do sklepu, nie zdążysz dobrze wejść i już słyszysz, jak sąsiadka mówi, że widziala przez okno, jak płyn do naczyń Ci kapnął na spodnie;]
3. Co zrobić żeby nie być ofiarą plotek?
4. Czy jak nie bedziesz się niczym wyróżniać dadzą Ci spokój czy raczej powiedzą, że jesteś wyrzutkiem?;]
i tak źle i tak niedobrze.
5. Chyba najważniejsze, czy mam prawo się żalić, skoro sama podjęłam taką a nie inną decyzje?
Chyba pozostaje mi mieć wyjebane, i dalej czuć się szczęśliwa. I mimo wszystko tęsknić, i czekać. I MIEĆ NADZIEJĘ, WIELKĄ NADZIEJE, że będzie już tylko lepiej.