Dzień zaczynam ... z laptopem w ręku, po drodze szybkie expresso, nie ma czasu na nic wielkiego. Brakuje mi aparatu fotograficznego jak wspominałam we wecześniejszym wpisie... Zdjęcia, jak mało które przedmioty opowiadają jakąś historie. Ujęcia przywołują dawne emocje, zaciągam się zapachem tych, które pamiętają wiosnę. Znalazłam się w magicznym miejscu i wciąż nie wierzę, w tę rzeczywistość dlateg chciałabym uwiecznić chwile spędzone tutaj.