Niesamowite makro z Kaśki aparatu.
Nie wiem, co myśleć. Pomysł o odcięciu się od świata był na pewno lepszym pomysłem od czegokolwiek, co właśnie robię.
Ten dzień można spisać na straty. Porażka na maksa.
Jutro dowiemy się o liceum. Czy się dostaliśmy... i... zobaczymy.
Mam ochotę zakopać się pod kołdrą i nie wychodzić. Albo iść nad wodę i cały dzień siedzieć w wodzie. I... nie wychodzić. Do momentu aż będę wyglądać jak suszona śliwka. Czyli wszystko sprowadza się do niewychodzenia i odcięcia się od świata. Chcę uciec od tego wszystkiego, zrozumieć i wrócić pełna szczęścia, energii i innych samych pozytywnych rzeczy.
Chcę wiedzieć, co jest naprawdę ważne, co można robić, a czego lepiej unikać. Chciałabym wiedzieć to wszystko.
Dwa cytaty na dziś...
1. Miłość nie pyta o nic, bo kiedy zaczynamy się nad nią zastanawiać ogarnia nas przerażenie, niewypowiedziany lęk, którego nie sposób nazwać słowami. Może jest to obawa bycia wzgardzonym, odrzuconym, obawa, że pryśnie czar? Może wydaje się to śmieszne, ale właśnie tak się dzieje. Dlatego nie należy stawiać pytań, lecz działać. Trzeba wystawiać się na ryzyko.
2. Nawet gdy przyjaciel działa wbrew tobie, wciąż jest twoim przyjacielem.
ten drugi powinnien mi dać do myślenia.
no to idę myśleć, dobranoc!