Oko Kasi.
Ej, ale kolory. W ogóle draco dormiens nunquam titillandus. Kto wie, z czego to dostanie ode mnie cukierka.*
Mecz dzisiaj. I... I nigdzie nie idę. No do Maćka, ale to tak jakbym w domu została. Pogoda jest dołująca nomalnie.
Jak wam się nowy wygląd podoba?
CZTERY DNI!
*Żart taki.