W KOŃCU JESTEM. : )
A więc musiałam poukładać sobie parę spraw.. Powiedzmy, że już jest okej. Bynajmniej wiem na czym stoję. wkurwiają mnie te wszystkie sarkastyczne zagrywki, ale co kto lubi, jak kto woli , nie? ; )
no więc wczoraj byłam na mszy za świętej pamięci Babci. ech jakoś tak smutno, no.. Nie zwracamy szczegółów na drobiazgi, a to błąd. Ludzie zbyt szybko odchodzą, a my za późno się orientujemy. Sama nie wiem czego chcę, jestem cholernie niezdecydowana.. Ale obrałam sobie cel, i osiągnę go. a do tego moje motto : " nie ma miłości, teraz liczą się : nauka, muzyka i ciastka. " hehehszki coś w tym stylu, bądź guście. aa zdjęcie , zajebiste, to proste ! rękawiczka Gabci , moje ajlajnerowe kreseczki, jest moc . Jutro jest ' dyskoteka ' szkolna. chyba się wybieram , no . i ogólnie nie wiem co pisać, może jakiś temacik zarzucę wieczorem? ;>