Już prawię widzę marzenie o którym śnię, ale coś w mojej głowie mówi mi że moje marzenie nigdy się nie spełni.Każdy krok, który robię każdy ruch sprawia że czuję, jakbym się zagubiła jestem niepewna, ale muszę próbować muszę iść z wysoko podniesioną głową.Walki, z którymi muszę się mierzyć szanse, które powinnam wykorzystywać czasami mnie zniechęcają.Pamiętam o bólu
ale przez niego zapamiętuję wszystko.Muszę iść przed siebie i muszę być silna.
Nie mogę się poddać, nawet gdyby było konieczne to i tak będe walczyć, dopne swojego z uśmiechem na twarzy a każdy bd mi zazdrościć.Boli mnie tylko ta myśl że musze iśc z bólem na sercu, z kłamstwem które wchłania się w moje ciało przez otaczających mnie ludzi ale wytrwam na pewno.Wierszę w to.Chodź miałabym spaść na same dno to wiem że ktoś podoba mi ręke i dalej przez życie będe z tą osobą szłaa...