- To, że pytam nie oznacza, że oczekuje odpowiedzi. Milcz i klękaj. - bez słowa sprzeciwu wykonuje Twoje polecenie czując jak zimna od rosy trawa łaskocze moje kolana - a teraz będziesz tak długo sprawiać mi przyjemność aż stwierdzę, że starczy. Nie przyjmuje do wiadomości, że nie masz ochoty lub nie potrafisz. Zapakuje Ci mojego kolegę po same migdałki a Ty możesz pluć i dusić się a będziesz robić to tak długo aż zasłużysz na coś więcej. - chcę zaprotestować lecz w tym samym momencie Twój penis z impetem okala moje usta, Twoje ręce wplatają się w moje ułożone włosy, Twoja głowa odchyla się w ryzach rozkoszy a jedyne co udaje mi się usłyszeć to brutalne: bierz go dziwko do buzi.
zapraszam po całość :
K l i k tutaj