kradziejka.
Historia ostatnio zasłyszana. Przemyśleń odrobina.
,,Jak te kurewki łatwo we wszystko wierzą"
Mówią chłopcy. Chłopcy, bo na pewno nie mężczyźni. Fakt czy plotka? Nie wiem, ale jestem pewna, że tak czy inaczej ktoś kiedyś tak choćby pomyślał. Osobiście darzę 1000 krotnie większym szacunkiem wspomniane "kurewki". Czy zła jest kobieta, która ślepo zapatrzona, być może zakochana, zgadza się na różnego rodzaju propozycje? No cóż, powinna być ostrożniejsza i mniej naiwna, ale spróbujcie powiedzieć to sami sobie, kiedy zawładnie wami uczucie. Według mnie potępiony powinien być "mężczyzna", który wykorzystuje takie sytuacje, a później bez skruchy naśmiewa się z naiwnych kobiet. Celowo mąci w głowie, aby zdobyć to czego pragnie. To żałosne. Taka osoba nie zasługuje na miano mężczyzny. To tylko mały, egoistyczny, zakompleksiony chłopiec. Niestety nadal żyjemy w czasach nierówności płciowej. Mężczyzna otaczający się kobietami jest niczym młody Bóg, kobieta otaczająca się mężczyznami jest nazywana kurwą. Z czego to wynika? Co gorsza - jak "mężczyźni" uwodzący kobiety, szydzący z ich naiwności, którą prowokują, są w stanie wytykać im ich brak ograniczeń? To czysta hipokryzja, a tym się brzydzę. A fe panowie...