Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość...

druga nota wiesniaki xD ....

tak dzis wstałam o 10:30 napiłam sie czegos słucham i ktos mnie woła przez balkon

wychodze a tu kto? no oczywiscie Paweł i Mateusz xD

i mnie wołają na pole a ja im mówe:

- nie moge bo zaraz ide na autobus bo jade do babaci

później tak pomyslałam ze moze tak pojade jutro i wyszłam...

i zawołalismy Ize zeby poszła ona powiedziała ze nie moze dopiero o 13:00

jak sie wkurwilismy... xD

potem poszlismy do domu wszyscy..... i oni pojechali :(

i teraz jest nudno...... do wtorku xD

         Może popełnilam wiele błędow w naszej przyjaźni, ale one są czasem od tego, żeby je naprawiać...