A to zdjcie z nad morza z moim kochanym misiaczkiem i z ciocią....Zajebiście było...Prawie tydzień w Szaranówce(ten kto powinien to wie o co chodzi).Troszkę się popiło, poopalało,odpoczęło.Ogólnie zajebioza..I te nasze spacerki w nocy brzegiem plaży w blasku gwiazd.hhhhhhhhhmmmmmmmm jest co wspominać!!!
A mojemu Łukaszkowi się troszkę przytyło....I właśnie taki jest najfajniejszy.
Wszystkiego najlepszego chłopacy z okazji waszego święta.(to jutro ale pewnie mnie tu jutro nie będzie)