Czas na demota.
Stres może i fajny, może i przydatny, ale mnie zabijał. ;]
Chociaż jak się okazało - niepotrzebnie.. Było bardzo miło..
I uwielbiam jak mnie uciszasz, zezłoszczony, że mówię wszystkie dialogi z filmu. ;****
I uwielbiam pamiętać o Tobie przy każdym, nawet najmniejszym ruchu.. Kiedy boli mnie wszystko..
I lubię też zaczepiać Cię, kiedy się tego nie spodziewasz.
Tydzień zaczęłam z takim humorem, że nawet jeśli miałabym 5 sprawdzianów dziennie, to nic nie byłoby mi w stanie go zepsuć..
wypracowanie przeżyłam, sprawdzian z historii przeżyłam, to i przeżyję te okrutne ciagi z matmy ;]
Za tydzień Kurs Filip, potem rekolekcje. Dobrze jest!
Tymbark przemawia: "Zakochaj Się" - melduję wykonanie zadania!