Z Agatką ze spontanicznego zalewu.
Wczoraj było nawet spoko, jeszcze do tego czesciowe zakupy zrobione.
Dzisiaj reszta, a jutro świętujemy.
Coś czuje, że bedzie ostro.
Ludzie sie jeszcze nie okreslili, więc trzeba ich troche pogonic.
A dzisiaj musze juz wiedziec, kto bedzie.
Dobra, poradzimy sobie, kto jak nie my.